

Grupa: Administrator 
Posty: 72 #708143 Od: 2011-6-1
|  - Jeszcze nigdy nie znalazłem się tak szybko w szatni jak we Frankfurcie - wyznaje w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" piłkarz reprezentacji Polski Adam Matuszczyk, który kilka tygodni temu musiał salwować się ucieczką przed rozwścieczonymi porażką z 1. FC Koeln kibicami Eintrachtu. Dla 22-letniego pomocnika z Kolonii sezon 2010/2011 nie był szczególnie udany. Jego drużyna długo biła się o utrzymanie w Bundeslidze, on sam nie zawsze miał pewne miejsce w wyjściowej jedenastce. Co tu dużo mówić - nie rozwinął się tak, jak można było się tego spodziewać.
Na dodatek końcówka sezonu obfitowała dla Matuszczyka w wydarzenia budzące złe emocje. Najpierw kibice z Kolonii zawiesili transparent w którym grozili, że jeśli 1. FC Koeln spadnie z ligi, to pozabijają piłkarzy. Potem we Frankfurcie młody reprezentant Polski wraz z kolegami musiał przerażony uciekać z boiska.
Po wygranym przez ekipę Matuszczyka 2:0 spotkaniu z Eintrachtem grupa około 150 najbardziej krewkich kibiców drużyny z Frankfurtu wdarła się na boisko i ruszyła w kierunku piłkarzy obu zespołów.
- Co czuje piłkarz, gdy widzi bandytów pędzących w jego stronę? - zapytał 8-krotnego reprezentanta Polski "Przegląd Sportowy".
- Jeszcze nigdy nie znalazłem się tak szybko w szatni jak we Frankfurcie. Biegłem do niej szybciej niż przy niektórych akcjach na boisku. Takie rzeczy absolutnie nie mogą mieć miejsca, a zdarzają się coraz częściej - odpowiedział Matuszczyk.
- Czytałem też o wydarzeniach w Bydgoszczy po finale Pucharu Polski. Ci, którzy wywołują burdy, powinni się zastanowić nad sobą. Jak mamy zorganizować mistrzostwa Europy, skoro wielu kibiców bedzie się bało przyjechać do Polski? Może się okazać, że tylko nasi fani tam będą, a inni ze strachu i dla spokoju zostaną w domu. Przecież nie o to chodzi - dodał 22-letni pomocnik 1. FC Koeln.
Matuszczyk o niezbyt udanej końcówce sezonu może zapomnieć dzięki dobrym występom w reprezentacji przeciwko Argentynie i Francji. - Argentyna nie przyjedzie do nas w pierwszym składzie, dlatego stawiam na 2:1 dla nas. Z Francją wygramy 3:1 - optymistycznie prognozuje młody piłkarz.
|